Co tu opisywac. Uwielbiam wielkie miasta. Budapest jest podobny do mojego Krakowa(nie ma sie co dziwic w koncu kiedys byly w jednym panstwie) i czasem sobie mysle czy chcialbym zeby tak wygladal krakow w rozmiarze xxl...
Co do opisow to juz pewnie wiele osob zdawalo relacje. Ja chyba nie dodam nic nowego zwlaszcza ze byla to typowa wycieczka po zelaznych punktach. Aha spedzilem tam tez sylwestra ale to opowiesc nie na tego typu blog;-p